A Broken Frame - drugi album studyjny brytyjskiej grupy muzycznej Depeche Mode, wydany 27 września 1982 roku nakładem wytwórni Mute Records. Album został w całości napisany przez Martina Gore'a i został nagrany jako trio po odejściu Vince'a Clarke'a, który odszedł i założył Yazoo z wokalistką Alison Moyet. Alan Wilder brał udział w drugiej trasie koncertowej po Wielkiej Brytanii przed wydaniem A Broken Frame, ale nie dołączył jeszcze oficjalnie i nie pojawił się na albumie.
Album osiągnął ósme miejsce na UK Albums Chart i był promowany przez single "See You", "The Meaning of Love" i "Leave in Silence".
Album jest przejściem od lżejszego i optymistycznego brzmienia Speak & Spell do cięższego i mroczniejszego brzmienia, które ukształtowało się na ich późniejszych albumach. Daniel Miller wspominał, że proces produkcji był zupełnie inny niż na poprzednim albumie, stwierdzając: "To było prawie jak czysta kartka papieru, piosenki zostały nagrane w inny sposób, ponieważ Vince miał bardzo konkretny pomysł na to, jak piosenka będzie brzmiała, a Martin tak naprawdę tego nie miał. To było coś w stylu: Tu są słowa, tu jest melodia. Zastanówmy się nad tym.”
Jednak Miller uważał również, że "niektóre z bardziej eksperymentalnych elementów zespołu pojawiły się w A Broken Frame, który mi się podobał. Nagrywali popowe płyty, ale zwłaszcza Martin, interesowali się muzyką eksperymentalną, co zaczęło przekładać się na utwory takie jak "Monument".
Powiedział również, że instrumentalny utwór "Nothing to Fear" otrzymał swój tytuł od Martina, który "czytał jakąś dziwną książkę podczas tworzenia płyty, księgę proroctw czy coś w tym stylu, i sprawdził swoją datę urodzenia i powiedział: 'Nie ma się czego bać'. Skończyło się na tym, że stał się to tytuł utworu, co sprawiło, że z optymizmem patrzył w przyszłość". Miller uważa również, że album "był płytą przejściową i chociaż nie jest to ich najlepsza płyta, jest niezwykle ważna pod względem tego, jak została zrobiona i jak dała wszystkim pewność siebie. To wtedy ludzie naprawdę zaczęli wierzyć w przyszłość zespołu."
Smash Hits napisało, że "A Broken Frame", w przeciwieństwie do wczesnych singli grupy po Clarke'u, wykazywał "brak celu", "czyni cnotę z ich brzęczącej fantazji". Z kolei Melody Maker napisała, że choć "ambitna i odważna", "A Broken Frame – jak sama nazwa wskazuje – oznacza koniec pięknego snu", co jest komentarzem do odejścia głównego autora piosenek Clarke'a. Recenzent Steve Sutherland uznał piosenki za "głupie aspiracje do sztuki", a muzyczne i tematyczne "kradzieże" albumu brzmiały jak "dziecinne zauroczenia zasłaniające anonimowość". W tym samym czasie Sutherland przyznał, że rosnąca złożoność grupy "brzmi nie tyle jako wynik zewnętrznej perswazji, co zrozumiały, naturalny rozwój", choć ostatecznie doszedł do wniosku, że Depeche Mode pozostaje (w przeciwieństwie do nowej grupy Clarke'a, Yazoo) "zasadniczo pusty".
Komentarze Noise! "DH" magazynu (najprawdopodobniej współpracownik Noise! Dave Henderson) wykazał się większą przezornością. "DH" powiedział, że album "dobrze się komponuje i pokazuje, że możemy oczekiwać o wiele więcej od czystego kwartetu", dodając, że "czasami osiąga szczyty znacznie przewyższające ich pierwszy album".
W retrospektywnej recenzji dla AllMusic, Ned Raggett opisał A Broken Frame jako "znacznie bardziej ambitne przedsięwzięcie niż czysty pop/disco z debiutu zespołu", z dużą częścią albumu "porzucając wcześniejszą żywiołowość... na więcej melancholijnych refleksji o nieudanej miłości". Dodał: "Bardziej złożone aranżacje i zestawione ze sobą dźwięki, takie jak iskra tłuczonego szkła w 'Leave in Silence', pomagają nadać temu niedocenianemu albumowi jeszcze bardziej intrygujący, nieoczekiwany charakter".
W 1990 roku, podczas promocji albumu Violator, autor piosenek Martin Gore ubolewał nad fragmentami albumu, mówiąc: "Żałuję tych wszystkich chorowitych chłopaków z sąsiedztwa z wczesnych dni... muzycznie A Broken Frame to był misz-masz".
Pomimo tego, że jest to fotografia, okładka ma przypominać obraz. Przedstawia kobietę koszącą zboże na polu we wschodniej Anglii, w pobliżu Duxford w hrabstwie Cambridgeshire. Zdjęcie zostało zrobione przez Briana Griffina (który wcześniej wykonał zdjęcie na okładce "Speak & Spell" oraz zdjęcia prasowe zespołu) przy użyciu mieszanki naturalnego i sztucznego oświetlenia. Jako inspiracje Griffin wymieniał socrealizm Rosji Sowieckiej, zwłaszcza twórczość Kazimierza Malewicza, oraz romantyzm niemiecki. Griffin umieścił na swojej stronie internetowej galerię alternatywnych zdjęć z tej samej sesji. Późniejsze wydania albumu na winylu (2007) i płycie kompaktowej (2009) charakteryzują się nieco innymi ujęciami. W 1990 roku znalazł się na okładce magazynu "World's Best Photographs 1980–1990".
Trasa rozpoczęła się w październiku 1982 roku w Chippenham w Anglii. Trasa dotarła do 12 krajów, w tym do pierwszych koncertów grupy w Azji, a zakończyła się jednorazowym występem na festiwalu w Schüttorf w Niemczech Zachodnich w maju 1983 roku. We wrześniu odbyła się trasa koncertowa promująca kolejne studyjne wydawnictwo zespołu, Construction Time Again.
Wybrane utwory z koncertu w Hammersmith Odeon w Londynie z 25 października 1982 roku zostały opublikowane na limitowanych 12-calowych singlach "Get the Balance Right!", "Everything Counts" i "Love, in Itself", a także na reedycjach CD.