Delta Machine

Delta Machine – trzynasty album studyjny brytyjskiej grupy muzycznej Depeche Mode, wydany 22 marca 2013 roku nakładem wytwórni Columbia i Mute Records. Jest to pierwszy album zespołu wydany pod szyldem Columbii. Nagrany w 2012 roku w Santa Barbara w Kalifornii i Nowym Jorku album został wyprodukowany przez Bena Hilliera i zmiksowany przez Flooda, który wcześniej współpracował z zespołem przy albumach Violator (1990) i Songs of Faith and Devotion (1993). Wydano również edycję deluxe, zawierającą bonusowy dysk z czterema bonusowymi utworami, a także 28-stronicową książkę w twardej oprawie ze zdjęciami Antona Corbijna.

Utwór "Heaven" został wydany jako główny singiel z albumu 31 stycznia 2013 roku. Drugi singiel z albumu, "Soothe My Soul", został wydany 10 maja 2013 roku, a "Should Be Higher" 11 października 2013 roku. Po wydaniu albumu Depeche Mode wyruszyli w trasę koncertową Delta Machine Tour, która rozpoczęła się 4 maja 2013 roku w Nicei we Francji, a zakończyła w Moskwie 7 marca 2014 roku.

Tematycznie znaczna część albumu jest napisana z osobistego punktu widzenia. Martin Gore powiedział, że otwierający album utwór "Welcome to My World" jest "napisany z dużo bardziej osobistego punktu widzenia. Czuję się bardziej spokojna ze swoim życiem i znacznie lepsza fizycznie". Dave Gahan wyjaśnił również, w jaki sposób zachorowanie na raka wpłynęło na jego pisanie piosenek w utworze "Secret to the End", inspirując wers "is this the end?". Lirycznie piosenka "Slow" opowiada o "radości seksu", jak opisał to Gore w wywiadzie ze Steffenem Rüthem. Gahan napisał o swojej walce z nadużywaniem substancji w utworze "Should Be Higher", wyjaśniając, że nie wypije już nawet kieliszka wina, ponieważ może to otworzyć puszkę Pandory. Gore również uważa, że "Goodbye" brzmi jak piosenka Beatlesów, ale waha się, czy dokonać takiego porównania.

Według Gahana, Delta Machine oznacza koniec trylogii nagrań, które Depeche Mode nagrywali z producentem Benem Hillierem, choć brzmienie tego albumu różni się od poprzednich albumów. Album jest tematyczną kontynuacją mrocznej, ponurej i bluesowej estetyki Gore'a i Gahana, którą Depeche Mode zaczęli eksplorować pod koniec lat 80. Pisarz Quietus, Luke Turner, uznał go za "najpotężniejszy, gotycki, pokręcony, elektroniczny album zespołu od czasu Violator". Brzmienie albumu wyróżnia się również wykorzystaniem syntezatorów modularnych. Podczas gdy "Welcome to My World" został zbudowany wokół syntezatorowej pętli, inne utwory, takie jak "Heaven", zostały w całości napisane na fortepianie. Zespół zastanawiał się nad pozostawieniem piosenki "My Little Universe" na albumie ze względu na jej bardziej techno brzmienie, które wyróżniało ją na tle innych. Piosenka została również znacznie zmieniona w stosunku do dema Gore'a. Utwór "Slow" został pierwotnie napisany przez Gore'a już na początku lat 90. na potrzeby Songs of Faith and Devotion, ale został odsunięty na bok do czasu sesji nagraniowych Delta Machine, które nabrały znacznie bardziej bluesowego brzmienia. Obecnie jest to pierwsza piosenka napisana przez Martina Gore'a, o której wiadomo, że została napisana i odłożona na półkę, zanim ostatecznie znalazła się na albumie wiele lat po jej napisaniu.

Delta Machine otrzymała ogólnie pozytywne recenzje od krytyków muzycznych. W serwisie Metacritic, który przyznaje znormalizowaną ocenę w skali do 100 recenzjom z mainstreamowych publikacji, album otrzymał średnią ocenę 65 na podstawie 33 recenzji. Kyle Anderson z Entertainment Weekly okrzyknął Delta Machine "najmocniejszym albumem, jaki grupa wydała w tym stuleciu" i pochwalił pracę współpracującego z nią Christoffera Berga, stwierdzając, że "nadaje on dawno utraconą wytrzymałość, która przewija się przez większość Delty". Krytyk The Times, Will Hodgkinson, skomentował, że album "pokazuje, że zespół osiąga właściwą równowagę między ćwierkającym electro-popem z ich wczesnych dni a ostrym industrialnym dysonansem późniejszych albumów". Benjamin Boles z Now ogłosił go "najlepszym albumem w karierze [Depeche Mode]" i stwierdził, że piosenki "pokazują, że zespół skacze w ekscytująco nieoczekiwanych kierunkach i za każdym razem ląduje na nogach".

Laurence Green z musicOMH wyraził opinię, że album "stanowi szablon dla jednych z najbardziej energicznych, energetycznych materiałów zespołu od 15 lat", konkludując: "W tym, co zawsze było przerażająco konsekwentną karierą, Delta Machine stoi wśród najlepszych dzieł zespołu". Mat Smith z Clash zauważył: "Świeżość przebija się w przekazie, który jest tak luźny, jak pozwala na to muzyka elektroniczna, dostarczony z bluesową surowością, której frontman Dave Gahan oczekiwał od albumu". Redaktor AllMusic, David Jeffries, opisał album jako "dobrze napisany [...] i soczyście nagrany zestaw wężowych pieśni syreny", dodając: "Ci, którzy nie kupują mrocznego erotyzmu, który napędza album, również będą rozczarowani, ale nie mylcie 'dour' z 'down for it', jeśli chodzi o ubrane w skórzane spodnie, ponieważ gotująca się i mroczna Delta Machine jest z pewnością tym drugim". Jon Dolan z Rolling Stone stwierdził, że album "celebruje ponurą wiarę i śliskie ukojenie, nie żonąc przy tym charakterystycznej dla Depeche'a kary blackstrobobe".

Caroline Sullivan z The Guardian powiedziała, że w Delta Machine: "Depeche Mode są tak samo skrępowani, jak zawsze, przez odmowę wpuszczenia nawet cienia światła do ich mrocznego świata [...] Drugą stroną medalu jest to, że surowa muzyka, która towarzyszy całej tej ciemności, jest często bardzo piękna", chwaląc zespół za ich zdolność do "równoważenia bujności i minimalizmu z oszałamiającym efektem". W mieszanej recenzji dla Pitchfork, Douglas Wolk skrytykował tekst albumu, konkludując: "Na Delta Machine nie ma ani jednego momentu szoku czy świeżości i to ogromnie frustrujące słyszeć, co kiedyś było zespołem futurystów tak głęboko pogrążonym w opieraniu się zmianom". Andy Gill z "The Independent" określił Delta Machine jako "najsłabszy album zespołu od jakiegoś czasu" i uznał, że "im bardziej melodramatycznie David Gahan zaprasza nas, abyśmy 'przeniknęli twoją duszę... krwawić w twoich snach", tym bardziej rzeźbione elektroniczne tła wydają się zasłonami skrywającymi mizerność czarodziejów dzierżących maszyny. Na pierwszy plan wysuwa się "rodzaj krwistoczerwonego syntetycznego błękitu; Wieje ciepło i zimno". Emily Mackay z NME skomentowała: "Sytuacja poprawia się dzięki "Soft Touch/Raw Nerve" i "Soothe My Soul", ale Delta Machine brzmi, jakby dopiero się rozgrzewała".

Delta Machine zadebiutowała na drugim miejscu UK Albums Chart, sprzedając się w nakładzie 28 450 egzemplarzy w pierwszym tygodniu. Jest to szesnasty album Depeche Mode, który dotarł do Top 10 w Wielkiej Brytanii. W następnym tygodniu spadł na 14 miejsce, sprzedając się w 7 146 egzemplarzach. W Stanach Zjednoczonych album wszedł na listę Billboard 200 na szóstym miejscu z 52 000 sprzedanych egzemplarzy w pierwszym tygodniu, co dało zespołowi siódme miejsce w pierwszej dziesiątce na liście.

Album zadebiutował na pierwszym miejscu niemieckiej listy albumów ze sprzedażą 142 000 egzemplarzy w pierwszym tygodniu. We Francji Delta Machine zadebiutowała na francuskiej liście Albums Chart na drugim miejscu, sprzedając się w nakładzie 52 000 egzemplarzy. Album sprzedał się w nakładzie 8200 egzemplarzy i zadebiutował na drugim miejscu Canadian Albums Chart.