Music for the Masses

Music for the Masses - szósty album studyjny brytyjskiej grupy muzycznej Depeche Mode, wydany 28 września 1987 roku nakładem wytwórni Mute Records. Album był promowany przez trasę koncertową Music for the Masses Tour, która zapoczątkowała ich sławę w USA, gdy wystąpili w Rose Bowl w Pasadenie. Trasa doprowadziła do powstania i nakręcenia albumu dokumentalno-koncertowego zatytułowanego 101. To sprawiło, że zespół używał dużej ilości samplingu, podobnie jak na poprzednim albumie Black Celebration.

Uważany za jeden z najlepszych albumów zespołu, Music for the Masses został włączony do książki 1001 albumów, które musisz usłyszeć przed śmiercią. Album osiągnął 10. miejsce na brytyjskiej liście przebojów.

Poprzedziły go single "Strangelove", wydane 13 kwietnia, "Never Let Me Down Again", wydane 24 sierpnia. Po wydaniu albumu pojawiły się dwa inne single, jeden to "Behind the Wheel", wydany 28 grudnia, a drugi to "Little 15", który został wydany 16 maja następnego roku.

Daniel Miller, który współprodukował poprzedni album Depeche Mode, dobrowolnie zrezygnował z obowiązków związanych z produkcją tego albumu, powołując się na rosnące napięcie w studiu, którego doświadczyli podczas nagrywania Black Celebration. Za zgodą Millera, zespół współprodukował album z Davidem Bascombe'em, który wcześniej pracował jako inżynier nagrań z Tears for Fears i Peterem Gabrielem.

Członkowie zespołu, Andy Fletcher i Martin Gore, wyjaśnili, że tytuł albumu został pomyślany jako żart, po tym, jak Gore znalazł stary album zatytułowany "Music for the Millions". Fletcher powiedział: "Tytuł jest ... Trochę z przymrużeniem oka, naprawdę. Wszyscy mówią nam, że powinniśmy tworzyć bardziej komercyjną muzykę, więc to jest powód, dla którego wybraliśmy ten tytuł. Według Gore'a, tytuł "był żartem z niekomercyjności. To nie była muzyka dla mas!"

Megafon (lub jego ikoniczne przedstawienie) na okładce albumu był używany podczas szeroko zakrojonej premiery albumu: na imprezach prasowych, na okładkach singli albumu i podczas trasy koncertowej. Alan Wilder przyznał, że Martyn Atkins, który był długoletnim współpracownikiem Depeche Mode, użył megafonu. "[Martyn] wpadł na pomysł mówcy, ale, aby nadać mu ironiczny element, który ma tytuł, umieścić go w otoczeniu, które tak naprawdę nie miało nic wspólnego z masami. W rzeczywistości było odwrotnie. Kończy się to czymś niesamowitym, w którym głośniki lub megafony znajdują się w samym środku scenerii, która zupełnie do tego nie pasuje, na przykład na pustyni czy w czymkolwiek innym. Opuszczonym naturalnym otoczeniem, o którym mowa, była Peak District.”

Wczesna alternatywna okładka albumu została odrzucona. Odrzucona okładka została również zaprojektowana przez Atkinsa, a próbny egzemplarz tłoczenia został sprzedany na aukcji przez Wildera w 2011 roku. Charakteryzuje się biało-pomarańczowym stylizowanym wzornictwem megafonu emitującego fale dźwiękowe. Ta alternatywna grafika miała zostać wykorzystana w budżetowej serii albumów, ale projekt został porzucony.

Trasa rozpoczęła się w październiku 1987 roku europejską częścią tournée, rozpoczynając się w Madrycie, a kończąc w połowie listopada w Paryżu. Na początku grudnia w San Francisco rozpoczął się bieg po Ameryce Północnej, który zakończył się trzy tygodnie później w Nowym Jorku.

W styczniu 1988 roku grupa zagrała jedenastodniową trasę koncertową po Wielkiej Brytanii, po której nastąpiły kolejne koncerty w Europie, począwszy od Hamburga w Niemczech Zachodnich na początku lutego. Odcinek zakończył się w Wiedniu pod koniec marca.

W kwietniu 1988 roku grupa zagrała cztery koncerty w Japonii. Później w tym samym miesiącu rozpoczął się drugi etap w Ameryce Północnej, który rozpoczął się w Mountain View w Kalifornii. Cała trasa zakończyła się w połowie czerwca koncertem w Rose Bowl w Pasadenie w Kalifornii, gdzie zespół wystąpił przed wyprzedanym tłumem 60 453 osób.

W 2006 roku Music for the Masses stał się jednym z pierwszych albumów Depeche Mode (obok Speak & Spell i Violator), który został wydany na specjalnym dwupłytowym formacie SACD/CD Hybrid + DVD, w stylu ich albumu Playing the Angel z 2005 roku, który miał limitowaną edycję SACD + DVD. Format był taki sam jak na Playing the Angel, pierwsza płyta zawierała specjalną, cyfrowo zremasterowaną wersję albumu, podczas gdy DVD zawierało album w trzech formatach (PCM Stereo, dźwięk przestrzenny 5.1 i DTS 5.1) plus utwory bonusowe i film dokumentalny o albumie. Reedycja zachowuje album zgodnie z pierwotnym zamierzeniem. Tak więc cztery bonusowe utwory nie pojawiają się na SACD, ale pojawiają się na DVD. DVD zawiera również wszystkie strony B z ery Music for the Masses, ale w przeciwieństwie do albumu i utworów bonusowych, strony B są dostępne tylko w PCM Stereo.

Dokument, 37-minutowy film krótkometrażowy zatytułowany Depeche Mode: 1987–88 (Sometimes You Do Need Some New Jokes), jest obszernym spojrzeniem na album, zawierającym komentarze wielu różnych osób, w tym obecnego Depeche Mode, byłego członka Wildera, producenta Davida Bascombe'a, Daniela Millera, Daryla Bamonte, Atkinsa, Antona Corbijna i innych. Dokument zawiera nowe fakty na temat albumu, a także obszerne spojrzenie na film 101.

Reedycja została wydana 3 kwietnia 2006 roku w Europie. Wersja amerykańska została opóźniona do 2 czerwca 2006 i jest dostępna tylko w formacie CD + DVD, bez SACD. DVD we wszystkich wersjach jest niezależne od regionu, ale różni się formatami telewizyjnymi: PAL lub NTSC. Zremasterowany album został wydany na winylu 2 marca 2007 roku w Niemczech i 5 marca 2007 roku na całym świecie.

Album otrzymał w większości pochlebne recenzje po wydaniu. Robert Christgau komplementował nienormalną symbolikę drogi w tekście, szczególnie w "Little 15", i uważał, że poza sadomasochistycznymi metaforami, Depeche Mode udało się zmienić "młodzieńczy Weltschmerz w coś chwytliwego, seksownego i pozornie znaczącego". Jane Solanas z NME uważała, że Gore był "obsesyjnie najlepszy" w Music for the Masses, szczególnie w "Never Let Me Down Again", który nazwała "intrygującym arcydziełem, łączącym homo-erotyzm z narkotykową euforią". W mniej entuzjastycznej recenzji Paul Mathur z Melody Maker miał ambiwalentny stosunek do bardziej dojrzałej, minimalistycznej estetyki grupy i powiedział, że chociaż odeszli od prostszego popowego brzmienia, płyta była "płynna, płynna, a po zgaszeniu świateł szczególnie matowa".

W retrospektywnej recenzji magazyn Q stwierdził, że narracje na temat Music for the Masses należą do najbardziej niepewnych i kontemplacyjnych w twórczości Depeche Mode, a większość ich piosenek to "prawdziwe diamenty w ciemności... To był moment, w którym Depeche Mode po raz pierwszy potraktowano poważnie". Sal Cinquemani ze Slant Magazine powiedział, że Music for the Masses pokazał bardziej ponurą stronę "post-punkowej sceny synthpopowej" w latach 80. i odniósł sukces zarówno wśród krytyków, jak i konsumentów. Alternative Press nazwało płytę "elokwentną, skomplikowaną muzyką elektroniczną, której brakowało blaszanego klimatu wczesnego synth popu DM". Music for the Masses został wymieniony przez Slant Magazine na 75 miejscu listy "Najlepszych albumów lat 80.". Album znalazł się również w książce 1001 albumów, które musisz usłyszeć przed śmiercią.