Sounds of the Universe

Sounds of the Universe – dwunasty album studyjny brytyjskiej grupy muzycznej Depeche Mode, wydany 17 kwietnia 2009 roku nakładem wytwórni Mute Records. Album był promowany przez Tour of the Universe w latach 2009–10. Z albumu wydano trzy single: "Wrong", "Peace" oraz podwójną stronę A "Fragile Tension" i "Hole to Feed". "Perfect" został również wydany w Stanach Zjednoczonych jako singiel promocyjny.

Album został wydany przez Virgin Records i Capitol Records w Stanach Zjednoczonych oraz przez EMI w Kanadzie i Meksyku, co oznacza, że po raz pierwszy w katalogu zespołu EMI było dystrybuowane przez EMI w Ameryce Północnej, gdzie poprzednie albumy zostały wydane przez Sire Records i Reprise Records, oba oddziały Warner Music Group.

Podczas gdy Dave Gahan był wciąż zajęty swoim solowym albumem Hourglass (2007), Martin Gore pracował nad nowymi utworami w swoim domowym studiu w Santa Barbara w Kalifornii. W maju 2008 roku zespół udał się do studia, aby nagrać swój dwunasty album studyjny. Ben Hillier ponownie przejął stery produkcji, ponieważ zespół był bardzo zadowolony ze swojej poprzedniej współpracy przy Playing the Angel (2005). Podobnie jak w przypadku poprzedniego albumu Playing the Angel, Gahan ponownie napisał trzy piosenki z Christianem Eignerem i Andrew Phillpottem: "Hole to Feed", "Come Back" i "Miles Away/The Truth Is". Gore dzieli obowiązki wokalne z Gahanem w utworach "In Chains", "Hole to Feed", "Peace" i "Little Soul". Zespół określił czas spędzony w studiu jako bardzo produktywny, powstały łącznie 22 utwory i trudno było wybrać odpowiednie utwory na płytę. Pięć piosenek, które nie znalazły się na albumie, zostało wydanych jako część deluxe box setu. Krótkie klipy wideo z pracy zespołu i zespołu produkcyjnego w studiu były regularnie umieszczane na stronie internetowej zespołu. Był to pierwszy raz, kiedy zespół otwarcie opublikował szczegółowe klipy ze swojego procesu nagrywania w mediach społecznościowych.

Pod względem lirycznym ten album zawiera sporą ilość osobistych tekstów. Gahan wyjaśnił, że piosenka "Hole to Feed" została napisana o pragnieniu wypełnienia metaforycznej, ale nie wiedząc, czym ją wypełnić. Piosenka "Wrong" została opisana przez Gore'a jako mająca trochę czarnego humoru w tekście, ale nie chce, aby ludzie uznali ją za przygnębiającą. Gore uważał, że "Peace" jest jedną z najlepszych piosenek, jakie kiedykolwiek napisał. Mimo, że utwór "Miles Away/The Truth Is" nie jest z natury o narkotykach, Gahan czuje, że ten temat jest zawsze obecny w jego piosenkach ze względu na jego nadużywanie substancji w przeszłości.

Muzycznie album w dużym stopniu wykorzystuje analogowe syntezatory, nadając mu bardziej tradycyjne elektroniczne brzmienie. Otwierający utwór "In Chains" rozpoczyna się od podkręcenia syntezatorów. "Wrong" został wybrany jako pierwszy singiel z albumu, ponieważ zespół czuł, że brzmi zupełnie inaczej. Gahan opisał utwór jako mający wpływy R&B, a jednocześnie będący tyradą. Gahan wyjaśnił, że "Come Back" będzie brzmiał bardziej gospelowo, ale zespół zdecydował się zrobić z niego ścianę dźwięku.

Sounds of the Universe zebrał na ogół pozytywne recenzje krytyków muzycznych. W serwisie Metacritic, który przyznaje znormalizowaną ocenę w skali do 100 recenzjom z mainstreamowych publikacji, album otrzymał średnią ocenę 70 na podstawie 28 recenzji. Leah Greenblatt z Entertainment Weekly stwierdziła, że na "Sounds of the Universe" Depeche Mode "wciąż brzmi autentycznie natchniony", a Ned Raggett z AllMusic podsumował: "Sounds of the Universe jest w stanie przetrwać, polegając na kilku odsłuchach, aby w pełni zadziałać, ale kiedy tak się dzieje, pokazuje to, że Depeche Mode wciąż są w stanie połączyć pop-hookową dostępność i własne podejście do muzyki "roots" w erze elektronicznej z dźwiękowymi eksperymentami i rekombinacją". Neil McCormick z The Daily Telegraph zauważył, że album "pokazuje ograniczenia wyobraźni większości gitarowego rocka".

Jednak krytyczka Rolling Stone, Melissa Maerz, uznała, że "rezultat brzmi jak wehikuł czasu z powrotem do lat osiemdziesiątych", dodając, że "Depeche Mode powinni być gotowi na powrót, ale jest za wcześnie, aby rozpakować te czarne golfy". Bill Stewart z PopMatters napisał, że Depeche Mode "kusi nas mocną pierwszą połową, a potem wrzuca nas do kolekcji wyrzuconych b-side'ów". Jon Caramanica napisał dla The New York Times, że chociaż albumowi "brakuje kruchości Some Great Reward z 1984 roku lub zasłużonego nastawienia Violator z 1990 roku, jest to niewątpliwie próba powrotu do przeszłości, godna podziwu zarówno jako akt buntowniczego uporu, jak i nieustępliwego zaangażowania", ale wyraził również opinię, że "nawet w najbardziej pomysłowym wydaniu jest to płynny wypełniacz Depeche Mode. muzyka, którą może stworzyć dowolna liczba akolitów".

Sounds of the Universe zadebiutował na drugim miejscu UK Albums Chart ze sprzedażą 30 537 egzemplarzy w pierwszym tygodniu – był to najwyższy album zespołu od czasu Ultra (1997). Jest to jednak ich pierwszy album w karierze, który nie znalazł się w top 20 przebojów w ich ojczyźnie. W Stanach Zjednoczonych album zadebiutował na trzecim miejscu listy Billboard 200, sprzedając się w nakładzie 80 000 egzemplarzy w pierwszym tygodniu. Album ostatecznie zajął 200. miejsce na liście Billboard 200-year-end w 2009 roku i sprzedał się w 193 000 egzemplarzy w USA do listopada 2012 roku, według Nielsen SoundScan.

Sounds of the Universe był nominowany do nagrody Grammy w kategorii Best Alternative Music Album w 2010 roku, ale przegrał z Wolfgangiem Amadeusem Phoenixem z Phoenix. Projekt okładki albumu został wybrany numerem dziesiątym w plebiscycie Best Art Vinyl w 2009 roku.