Speak & Spell - debiutancki album studyjny brytyjskiej grupy muzycznej Depeche Mode. Został wydany 5 października 1981 lub 29 października 1981 roku przez Mute Records. Był to jedyny album zespołu z udziałem Vince'a Clarke'a i jest znacznie lżejszy w tonie niż ich późniejsze wydawnictwa.
Album osiągnął 10 miejsce na UK Albums Chart i został sklasyfikowany na 991 miejscu w 2000 roku na liście All Time Top 1000 Albums.
Był to jedyny album Depeche Mode z Vince'em Clarkiem w składzie. Clarke napisał większość piosenek dla zespołu, zanim odszedł do Yazoo, a później do Erasure.
Album jest znacznie lżejszy w tonie i melodii niż ich późniejsza twórczość, kierunek, który w dużej mierze można przypisać pisarstwu Clarke'a. Po jego odejściu Martin Gore przejął obowiązki kompozytora, pisząc prawie cały materiał zespołu. Późniejsze albumy jego autorstwa eksplorowały mroczniejsze tematy i melodie.
Podczas wywiadu przeprowadzonego przez Simona Amstella dla programu Popworld na Channel 4 w 2005 roku, Gore i Fletcher stwierdzili, że utwór "What's Your Name?" był ich najmniej ulubioną piosenką Depeche Mode wszech czasów.
Po wydaniu Speak & Spell spotkał się z ogólnie pozytywnym przyjęciem krytyków. Record Mirror pochwalił inteligentną prostotę Depeche Mode i zauważył, że album oferuje "wiele do podziwiania i niewiele do rozczarowania". Recenzent Sunie skomentował, że główna umiejętność zespołu "polega na tym, że ich sztuka brzmi bezmyślnie; proste melodie syntezatora, melodyjny, ale pozbawiony dramatyzmu śpiew Gahana i rzeczowa, pozbawiona sztuczek produkcja – wszystko to pomaga osiągnąć ten niewymuszony efekt." Jako całość opisuje go jako "uroczy, bezczelny zbiór kompulsywnych melodii tanecznych". Mike Stand ze Smash Hits napisał: "Syntezatory i guma balonowa pasują do siebie jak brzoskwinie w puszce i goździk, stąd przebojowe single [Depeche Mode]: melodia, uporządkowana elektronika i ładne głosy w humanizującej harmonii". Paul Morley z New Musical Express opisał album jako "hojny, głupi, podatny na electro-łaskotanie pop... który pomimo swojej nieustannej rozbrykalności i pozbawionej zasad wesołości jest zachęcający, a nie irytujący", zwracając uwagę na "odwracającą witalność" muzyki i konkludując, że "Depeche Mode, najwyraźniej, może szybko się poruszać... Daleko od konstruowania lekko sarkastycznych dżingli". Paul Colbert z Melody Maker uważał, że Depeche Mode przemawiają z "zwycięską bezpośredniością" i nazwał album "wijącym się gigantem motywacji, przekonującym każdy mięsień do skakania w rytm muzyki", jednocześnie krytykując obecność niektórych utworów, takich jak "Nodisco", które "powtarzają wcześniejsze myśli i uczucia bez dodawania świeżych poglądów". Rob White, piszący dla Christchurch Press, był mniej pozytywny, nazywając muzykę na Speak & Spell "natychmiastowym popem, natychmiast jednorazowym, tak cennym jak szczęśliwy łabędź na... cover", zauważając, że piosenki "właściwie rozwiałyby się na wietrze... Gdyby nie ich zdolność do wpadania na melodyjne hooki, które ciągną cię za sobą bez żadnego protestu" i ostatecznie nazywając album "nużącym". Robert Christgau z The Village Voice odrzucił większość albumu jako "melodyjną papkę", która "przecina Meco (bez skromnego funkcjonalizmu), Gary'ego Numana (bez przywiązania do powierzchni) i Kraftwerk (bez humoru – och, zdecydowanie bez humoru)".
W retrospektywnej recenzji dla AllMusic, Ned Raggett opisał Speak & Spell jako "zarówno konserwatywną, funkcjonalną płytę popową, jak i przełomowe wydawnictwo", a także "niezmąconą radość". Nitsuh Abebe z Pitchfork powiedział, że album przetrwał "nie jako stylowy futuryzm (już nie), ale jako radosne odgłosy nastolatków, którzy wierzyli, że jest to stylowy futuryzm – i z czarującą powagą". W styczniu 2005 roku Speak & Spell został włączony jako "niezbędny" album do specjalnego wydania magazynu Mojo "Depeche Mode + the Story of Electro-Pop".
Album został ponownie wydany 3 kwietnia 2006 roku (wraz z Music for the Masses i Violator) jako część obszernego harmonogramu reedycji Depeche Mode. Ta specjalna edycja była dwupłytowym zestawem, który zawierał hybrydową płytę SACD/CD i DVD. Format ten zawierał album w pięciu formatach: wielokanałowym SACD, stereofonicznym SACD, PCM stereo CD, DTS 5.1 i Dolby Digital 5.1.
W Stanach Zjednoczonych album został ponownie wydany dopiero 2 czerwca 2006 roku. Wersja amerykańska była tylko CD, a nie hybrydą SACD/CD, choć nadal zawierała DVD, które było identyczne z europejskim (z wyjątkiem kilku innych praw autorskich i logotypów).
Reedycja w pewnym stopniu zachowuje album tak, jak był pierwotnie zamierzony. W związku z tym, chociaż jest w większości taka sama jak wersja brytyjska, Ameryka Północna otrzymała zupełnie nową wersję z kilkoma utworami, które nigdy nie zostały tam wydane. Na przykład "New Life" było oryginalną wersją, a nie remiksem, a "I Sometimes Wish I Was Dead" w końcu zadebiutowało (na wydaniu Depeche Mode) w Ameryce Północnej. Jednak "Dreaming of Me", pierwszy singiel zespołu, który nie znalazł się na oryginalnym albumie, został dołączony na końcu. Cztery bonusowe utwory z oryginalnego wydania CD w Wielkiej Brytanii zostały pominięte na reedycji CD, ale znalazły się na DVD.
Dołączono również 28-minutowy film dokumentalny o powstawaniu albumu zatytułowany Depeche Mode: 1980–1981 (Do We Really Have to Give Up Our Day Jobs?), zawierający wywiady z grupą (w tym z Vince'em Clarkiem) i innymi ważnymi osobami, takimi jak Daniel Miller. Istnieje wiele nagrań z występów grupy na Top of the Pops, w tym ich pierwszy występ z 1981 roku, podczas którego wykonali "New Life". Jest też archiwalny materiał BBC z trasy koncertowej Speak & Spell Tour z tego samego roku.
Zremasterowany album został wydany na limitowanym winylu w marcu 2007 roku.